Dzieciom rozpoczynającym chodzenie warto zakładać obuwie z cholewką sięgającą ponad kostkę. Trzewiki są ważkie, jako że maluszek ze słabo wykształconym zmysłem równowagi chodzi w sposób szczególny.
Dziecko umieszcza szeroko nóżki ze zgiętymi kończynami w stawach biodrowych i kolanach. Taka postawa ułatwia utrzymanie stabilności ciała. Dzięki zawiązywaniu albo zapinaniu możemy buciki dobrze dobrać do nóżek potomka (pulchnych a także szczuplejszych), co na pewno ułatwi mu poruszanie się.
Półtrampki z wkładką ze skóry
Obuwie dla pociech, które zaczynają chodzić powinny mieć też odpowiednio usztywnioną tylną część buta z tzw. zakładką, która wspomaga prawidłowe ustawienie
stópki i zapobiega zniekształcaniu się obuwia. U dzieci charakterystyczne są wachlarzowato ułożone palce, z tej przyczyny buty muszą mieć obszerny czubek, który zapewni prawidłowe ułożenie stópki malucha a także swobodne poruszanie paluszkami. Cały bucik musi być miękki a także giętki, natomiast spody muszą łatwo się zginać. Sztywne spody wymuszają nienaturalny chód – mały człowiek przestawia nóżki jak kaczka. Najodpowiedniejsze są zatem lekkie i elastyczne spody, jakie wspierają naturalny krok potomka.
Nie ma chyba pani, która nie chciałaby prezentować się pięknie, a zarazem modnie. Większość pań śledzi modowe trendy i stara się sięgać chociaż po część tego, co w danym sezonie jest bardzo popularne. Co roku projektanci promują inne trendy. Dotyczy to nie tylko spódnic, bluzek czy sukienek, ale również obuwia.
Pociechom, które są już sprawne ruchowo, np. 4-latkom możemy zakładać półbuty i buty
hurtownia obuwia wólka kosowska dziecięce z zamkniętą piętą albo łożem dla pięty, a więc zagłębieniem pod piętą, utrzymującym ją w prawidłowym ułożeniu. 6-letnie dziewczęcia mogą już zakładać
balerinki. Dzieci w wieku szkolnym, jeżeli mają zdrowe stopy, mogą wkładać buty sportowe dziecięce. Rodzice nieświadomi etapów normalnego rozwoju narządu ruchu malucha mogą się niepokoić śladem płaskiej stopy, jaki pozostawia malec na podłodze w łazience po kąpieli, jednak u maluchów do mniej więcej 3–4 roku życia jest to naturalne. Ok. 4–5 roku życia zjawisko to ginie, a więc nie jest defektem.